Od jakiegoś czasu czuję potrzebę, żeby obrazy uzupełnić słowem. Chociaż obrazy same w sobie opowiadają historie i niosą przesłanie, to w dzisiejszych czasach pośpiechu, łatwo jest PRZEOCZYĆ to co ważne.
Dlatego chciałam Was zatrzymać na chwilę w przedświątecznej gonitwie i zachęcić do przeczytania mojej nieco dłuższej wypowiedzi.
Tworzenie ilustracji to w moim przypadku trochę jak pisanie listu od siebie z przyszłości do siebie w dniu dzisiejszym.
Listu, w którym język jest symboliczny, bo obrazkowy, ale bardzo bogaty w znaczenia. Listu, który można czytać wielokrotnie a za każdym razem gdy go czytam, znajduję w nim coś nowego, ważnego dla mnie w chwili obecnej. Kolejne informacje odsłaniają się we właściwym czasie, w momencie, w którym mam możliwość je zrozumieć i zrobić z nich właściwy użytek.
To zadawanie pytań i dostawanie odpowiedzi.
Te obrazkowe listy mają charakter zarówno uniwersalny, jak i indywidualny. Uniwersalny, bo opowiadają o rzeczach ważnych dla każdego człowieka, a indywidualny bo każdy odbiorca ma swoją własną historię oraz swoje bramy i filtry przez które przepuszcza rzeczywistość.
Mam okazję to obserwować na warsztatach, które prowadzę. Za każdym razem zachwyca mnie to bogactwo światów, przeżyć i interpretacji tego samego tematu lub obrazu.
Koniec roku jest dla mnie szczególnym momentem, w którym jak wszyscy przygotowuję się do świąt i robię podsumowanie roku. To też czas przesilenia zimowego, kiedy światła zaczyna przybywać, a wkrótce potem – bardziej osobiście zaczynam kolejny rok życia. Odczuwam to zawsze jako wielką kumulację.
I to właśnie w tym czasie kończenia jednego cyklu i przygotowywania się do następnego, powstaje ***kalendarz, który żartobliwie nazywam wróżbą na Nowy Rok, ale całkiem serio jest on dla mnie i wielu moich klientów oraz osób z mojego otoczenia – DROGOWSKAZEM i listem do wielokrotnego czytania.
Rok 2020 w swojej graficznej formie przypomina układankę, w której poszczególne elementy szukają dla siebie najlepszego miejsca i je znajdują.
Zwłaszcza te, które długo nigdzie nie pasowały. Przypomina to budowanie nowej struktury, po tym jak stara rozpadła się na drobne kawałeczki.
Jest więc sporo ruchu, ale ten ruch jest harmonijny, a elementy układanki współpracują ze sobą . Ten proces będzie trwał nieprzerwanie przez cały rok, jak niektórzy z Was wiedzą, w tym roku zmieniła się forma kalendarza i nie ma zmiany kartki co miesiąc, co zapowiada już bardziej podążanie wybraną ścieżką niż jej poszukiwanie. A więc dobry czas dla tych którzy już się zdecydowali, a tym z Was którzy jeszcze szukają, podejmowanie decyzji przyjdzie z większą łatwością. Drugą istotną sprawą jest rezygnacja z ilości na rzecz jakości i pielęgnowanie oraz umacnianie tego co dla nas ważne. W dużym stopniu dotyczy to relacji, ale również na poziomie globalnym i materialnym, zwłaszcza w kontekście dbania o naszą planetę. Tu znów ważna jest decyzja i pewna konsekwencja w jej realizowaniu.
Ciekawa jestem waszych interpretacji i wróżb z kalendarza na Nowy 2020 Rok.